niedziela, 30 grudnia 2012

Alcachofas i Home, sweet home

Po ponad miesiącu w PL jesteśmy od przedwczoraj w Berlinie. 

Dzień powrotu – typowy, czyli do granicy smutno, bo znowu wyjeżdżam z Polski. W momencie, gdy za oknami Berlin – Warszawa Express pojawia się Odra, a wraz z nią granica, głupie łzy jak zwykle zamazują pole widzenia.
Na szczęście na krótko, bo we Frankfurcie już zaczynam się cieszyć na powrót do domu i naszej berlińskiej multi-kulti codzienności :)

Pierwszy dzień po powrocie upłynął równie typowo na doprowadzaniu lodowatego domu do stanu używalności i zakupach, na których to mój niezawodny mąż wypatrzył uwielbiane przeze mnie alcachofas, czyli karczochy i to w ofercie specjalnej.

Okropna polska nazwa tego warzywa nie zachęca (a przynajmniej nie w moich regionach) do jego spożywania, a szkoda, bo alcachofa (pozostanę jednak przy chilijskim wariancie) jest nie tylko smaczną, ale też zdrową przystawką: obniża poziom cholesterolu i ma silne działanie przeciwutleniające więc wpływa na poprawę cery!
W naszym polsko – chilijskim domu alcachofas są lubianym dodatkiem. Gdy nie uda nam się dostać świeżych, kupujemy w puszce i dodajemy do sałatek lub nadziewamy jakąś fajną pastą twarogową i gotowe! Mniam!

Dziś, jako, że udało się dostać świeże, przygotowaliśmy wersję tradycyjną.
Najpierw gotujemy alcachofas w osolonej wodzie:



Następnie odcedzamy, zalewamy na kilka sekund zimną wodą i odstawiamy (koniecznie „głową na dół”) do obcieknięcia:



W międzyczasie, przygotowujemy sosik: olej z pestek winogron, sól, cytryna i balsamico: 

I gotowe:

Odrywamy listek po listku wysysając z nich miąższ i tak dochodzimy do najsmaczniejszej części środkowej. Odrywamy włoski (niektórzy to pomijają) i finał! Jedyną wadą alcachofas jest to, że tak szybko się kończą!

Mniam mniam, samcznego!
O.

2 komentarze:

  1. Ciekawe, muszę wypróbować. Do tej pory omijałam to warzywo. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Puuuuuuucha! I love Alcachofa!!! It was my favorite food in Chile!!! But I do find it hard to find those nice big ones here... Let's make some together next time I come to Berlin ;c) (hopefully soon!!!)

    OdpowiedzUsuń