środa, 19 lutego 2014

My 100 happy days - Dzień 3 - czyli romans z washi tape

Dzień trzeci był w zasadzie wczoraj. Nie było natomiast dowodu w postaci aparatu, dlatego dokumentację wczorajszego uszczęśliwiacza przeniosłam na dzisiaj.

Recepta na szczęście może być taka prosta:

stare białe pudełko Ikea 
+
 czarna washi tape 
 =
 wyzwalacz szczęścia w dniu 3

Oklejamy, gdzie chcemy i gotowe:


I jak tu nie być szczęśliwym? 10 minut roboty, banał nad banałami, a człowiek sie cieszy jak głupi:)

Ola

2 komentarze: